#30 Cocorico
★★★★★★☆☆☆
Warto tu wpaść gdy pojawi się promocja
Cocorico było naszym pierwszym wyborem w ramach Korony Smakosza. Już jakiś czas temu upatrzyliśmy tę knajpkę, ale wysokie ceny ciągle odsuwały naszą wizytę. Na szczęście w końcu doczekaliśmy się promocji i spróbowaliśmy zupy cebulowej, sałatki z kaczką confit, duszonego łososia i sernika. Opinie o restauracji mamy odrobinę odmienne – nasze wrażenia opisane są tym razem osobno.
▶pyszna zupa cebulowa - zdecydowanie najlepsza jaką jadłam. Ciemny, intensywny bulion, cebulka podsmażona zapewne na maśle, zioła. Być może dodana byłą też kropla wina, ale na pewno całość byłą wciągająca! (cena ok. 15 zł)
▶ miłe, eleganckie wnętrze, dużo luster i przyjemna, spokojna muzyka – pierwszy raz słyszałam w knajpce Johnnego Casha.
▶ idealnie przygotowany, miękki łosoś (cena ok. 38 zł)
▶ wśród win odnalazłam Porto – plus dla knajpki!
NEUTRALNE
▶ sałatka z kaczką confit – spodziewałam się lepszego mięsa, były to małe, pocięte, czasem suchawe kawałeczki
▶ kompozycje dań – obok zupy leżała maciupeńka grzanka z kawałeczkiem sera – wyglądało to komicznie; łosoś podany był na szpinaku – niezbyt doprawionym a całość polana była słodkim sosem (cytrynowo-maślanym wedle opisu): lepiej by się to komponowało z mocniejszą nutą czosnku i cytryny;
NEGATYWNE
▶ restauracja ma dwie sale: dla palących i niepalących; niestety czasem dym papierosowy zawiewany jest do tej drugiej sali przez chodzące kelnerki...
PODSUMOWUJĄC
▶Ocena: 8. Dobre jedzenie, ale ceny niedostosowane do jakości – za łososia za 38zł spodziewałabym się ciekawszej, uzupełniającej się kompozycji.
▶ jakość dań OK, ale nie są one warte swojej normalnej ceny
▶łosoś – nie dostrzegłem kunsztu kucharza, wyczuwalne były podstawowe smaki składników, któ®e nie tworzyły spójnej całości
▶kaczka w sałatce wyglądała i miła posmak kebabu
▶sernik był zbyt kwaśny i polany białym nieestetycznym czymś (mlekiem?)
OCENA: 7-, minus za ceny.
Warto tu wpaść gdy pojawi się promocja
Cocorico było naszym pierwszym wyborem w ramach Korony Smakosza. Już jakiś czas temu upatrzyliśmy tę knajpkę, ale wysokie ceny ciągle odsuwały naszą wizytę. Na szczęście w końcu doczekaliśmy się promocji i spróbowaliśmy zupy cebulowej, sałatki z kaczką confit, duszonego łososia i sernika. Opinie o restauracji mamy odrobinę odmienne – nasze wrażenia opisane są tym razem osobno.
═══════Ola ═══════
POZYTYWNE▶pyszna zupa cebulowa - zdecydowanie najlepsza jaką jadłam. Ciemny, intensywny bulion, cebulka podsmażona zapewne na maśle, zioła. Być może dodana byłą też kropla wina, ale na pewno całość byłą wciągająca! (cena ok. 15 zł)
▶ miłe, eleganckie wnętrze, dużo luster i przyjemna, spokojna muzyka – pierwszy raz słyszałam w knajpce Johnnego Casha.
▶ idealnie przygotowany, miękki łosoś (cena ok. 38 zł)
▶ wśród win odnalazłam Porto – plus dla knajpki!
NEUTRALNE
▶ sałatka z kaczką confit – spodziewałam się lepszego mięsa, były to małe, pocięte, czasem suchawe kawałeczki
▶ kompozycje dań – obok zupy leżała maciupeńka grzanka z kawałeczkiem sera – wyglądało to komicznie; łosoś podany był na szpinaku – niezbyt doprawionym a całość polana była słodkim sosem (cytrynowo-maślanym wedle opisu): lepiej by się to komponowało z mocniejszą nutą czosnku i cytryny;
NEGATYWNE
▶ restauracja ma dwie sale: dla palących i niepalących; niestety czasem dym papierosowy zawiewany jest do tej drugiej sali przez chodzące kelnerki...
PODSUMOWUJĄC
▶Ocena: 8. Dobre jedzenie, ale ceny niedostosowane do jakości – za łososia za 38zł spodziewałabym się ciekawszej, uzupełniającej się kompozycji.
═══════Maciek ═══════
DODATKOWE UWAGI▶ jakość dań OK, ale nie są one warte swojej normalnej ceny
▶łosoś – nie dostrzegłem kunsztu kucharza, wyczuwalne były podstawowe smaki składników, któ®e nie tworzyły spójnej całości
▶kaczka w sałatce wyglądała i miła posmak kebabu
▶sernik był zbyt kwaśny i polany białym nieestetycznym czymś (mlekiem?)
OCENA: 7-, minus za ceny.
Komentarze
Prześlij komentarz