#19 Francja Elegancja
★★★★★★★★☆☆
Po rewolucji Magdy Gessler: Super pomysły, ale wymagają dopracowania
POZYTYWNE:
▶ fantastyczny wystrój: porozkładane pachnące jabłka, bardzo przytulnie
▶ niskie ceny: od 15 do 25 zł danie główne lub naleśniki
▶ mikrokompocik gratis (ale trzeba było się upomnieć)
NEUTRALNE:
▶ dania wydają się być oparte na dobrych pomysłach, ale coś było nie tak, brakowało połączenia smaków, wymieszania przypraw
NEGATYWNE:
▶ jeden kelner na całą knajpkę to zdecydowanie za mało
▶ na jedzenie czekaliśmy ponad 40 minut
▶ fatalne puree ziemniaczane w daniu głównym (czyżby z proszku? albo wymieszane z wodą?)
Ocena: 6
Zamiast odwiedzić ponownie, wolę poszukać innych knajpek
Karta dań jest krótka: kilka przystawek, dwa dania główne + naleśniki z różnymi dodatkami, dwa desery. Same specjalności – dokładnie tak jak lubię.
Wybrałam polecane przez M. Gessler naleśniki z pomidorami, kozim serem i boczkiem (20zł). Ciasto wybrałam gryczane. Połączenie smaków okazało się bardzo przyjemne, intensywny ser i ciepłe pomidorki idealnie się uzupełniły. Wszystkie dodatki podane były na dużym, złożonym naleśniku – w sumie wyszło z tego solidne danie nie tylko dla pań. Brakowało mi tylko jakiegoś przejścia się smaków, może delikatnego „sosu własnego” – tylko nakładając na widelec wszystkie dodatki na raz smak był taki jak należy.
Maciek wybrał wołowinę w sosie cydrowym – po pierwszym spróbowaniu sosu efekt wow! Sos idealny, ale jak się okazało tylko miejscami – chyba nie był dokładnie wymieszany? Mięso też miało zróżnicowane wielkością i miękkością kawałki. Najbardziej rozczarowało mnie puree ziemniaczane – wodniste, bez smaku. Smakowało podobnie do puree z proszku.
Wszystko popiliśmy gratisowym kompotem z jabłek – był pyszny!
Znacznym minusem był czas oczekiwania i obsługi – wiem, że piątek i że impreza zorganizowana na kilka stolików, ale prawie godzina czekania na kolację to trochę zbyt długo. No i warto pomyśleć o zatrudnieniu drugiej osoby do obsługi – jeden pan kelnerujący w weekendowy wieczór to za mało.
Ocena 7,5 – fajne pomysły na dania, na pewno super przepisy i receptury. Ale nad dopieszczeniem dań trzeba popracować.
Po rewolucji Magdy Gessler: Super pomysły, ale wymagają dopracowania
═══════ Maciek ═══════
Knajpka tydzień po rewolucjach Magdy GesslerPOZYTYWNE:
▶ fantastyczny wystrój: porozkładane pachnące jabłka, bardzo przytulnie
▶ niskie ceny: od 15 do 25 zł danie główne lub naleśniki
▶ mikrokompocik gratis (ale trzeba było się upomnieć)
NEUTRALNE:
▶ dania wydają się być oparte na dobrych pomysłach, ale coś było nie tak, brakowało połączenia smaków, wymieszania przypraw
NEGATYWNE:
▶ jeden kelner na całą knajpkę to zdecydowanie za mało
▶ na jedzenie czekaliśmy ponad 40 minut
▶ fatalne puree ziemniaczane w daniu głównym (czyżby z proszku? albo wymieszane z wodą?)
Ocena: 6
Zamiast odwiedzić ponownie, wolę poszukać innych knajpek
═══════ Ola ═══════
Nie byliśmy w szachownicy – dopiero fantastyczne wnętrze Francji Elegancji zaprosiło nas do środka. Jest elegancko, ale bez snobizmu. Serwetki w kartę, kieliszki na stolikach, świeczki, jabłka w skrzynkach – miło było spędzić tu wieczór.Karta dań jest krótka: kilka przystawek, dwa dania główne + naleśniki z różnymi dodatkami, dwa desery. Same specjalności – dokładnie tak jak lubię.
Wybrałam polecane przez M. Gessler naleśniki z pomidorami, kozim serem i boczkiem (20zł). Ciasto wybrałam gryczane. Połączenie smaków okazało się bardzo przyjemne, intensywny ser i ciepłe pomidorki idealnie się uzupełniły. Wszystkie dodatki podane były na dużym, złożonym naleśniku – w sumie wyszło z tego solidne danie nie tylko dla pań. Brakowało mi tylko jakiegoś przejścia się smaków, może delikatnego „sosu własnego” – tylko nakładając na widelec wszystkie dodatki na raz smak był taki jak należy.
Maciek wybrał wołowinę w sosie cydrowym – po pierwszym spróbowaniu sosu efekt wow! Sos idealny, ale jak się okazało tylko miejscami – chyba nie był dokładnie wymieszany? Mięso też miało zróżnicowane wielkością i miękkością kawałki. Najbardziej rozczarowało mnie puree ziemniaczane – wodniste, bez smaku. Smakowało podobnie do puree z proszku.
Wszystko popiliśmy gratisowym kompotem z jabłek – był pyszny!
Znacznym minusem był czas oczekiwania i obsługi – wiem, że piątek i że impreza zorganizowana na kilka stolików, ale prawie godzina czekania na kolację to trochę zbyt długo. No i warto pomyśleć o zatrudnieniu drugiej osoby do obsługi – jeden pan kelnerujący w weekendowy wieczór to za mało.
Ocena 7,5 – fajne pomysły na dania, na pewno super przepisy i receptury. Ale nad dopieszczeniem dań trzeba popracować.
Komentarze
Prześlij komentarz