#3 Olivio


★★★★★★★☆☆☆
Dobre włoskie salami


═══════ Ola ═══════


Nadal nadrabiamy zaległości!

W tamtym tygodniu naszła nas ochota na pizzę! Maciek zaprowadził mnie do Olivio – włoskiej restauracji przy ul. Koziej. Było ok. 19-20, pora wydaje się idealna na kolację. A w Olivio – pustki! Zawsze czuję się nieswojo wchodząc do pustego lokalu – mimo, że teoretycznie będę tam tylko sama/z towarzyszem, to mam wrażenie braku intymności.

Na wstępie plus za włoską muzykę – przyjemniej jest jeść włoskie dania nie słysząc hitów prosto z eski.

Tradycyjne już sprawdzamy jakość pizzy po margheritcie – bo czego więcej oprócz dobrego sosu pomidorowego, mozzarelli i cienkiego ciasta do szczęścia nam trzeba? Czasem mięsa grin emoticon Dlatego druga testowana pizza była z salami – bardzo dobra, włoska kiełbasa, żadne tam salami z pobliskiego spożywczaka za 18zl/kg.



Co do głównej atrakcji wieczoru: dobra (chociaż podobno nawet niedobra pizza jest dobra, bo to w końcu pizza). W sosie czuć było pomidory, a nie koncentrat, ser był mozarellą a nie mitycznym wyrobem typu gouda. W jakim piecu było pieczone nie wiem (ale na pewno nie w w opalanym drewnem – tutaj Włosi w 2min wypiekliby smakołyk), ale panu kucharzowi i tak wyszło. Tylko placek mógłby mieć szersze brzegi (które potem bym zjadła z oliwą – mniami!), ale fani samych dobroci z wierzchu pizzy i antyfani ciasta będą zadowoleni.

Alkoholu za dużo nie pijemy, a że lato w pełni, to skusiliśmy się na lemoniadę i domowe ice tea (polecam to pierwsze). Mrożoną herbatę każdy robi jak lubi, ale ja wolę czuć w niej smak zwykłej, czarnej, kochanej herbaty. A tu bardziej dawało się odczuć napój herbacianopodobny z granulek (którego to kiedyś mogłam pochłonąć na sucho w dużych ilościach). No ale co lokal, to obyczaj.

Ogólna ocena – 7 (gdyby było bardziej gwarno, tłoczno, włosko to byłoby więcej).


═══════ Maciek ═══════


W Olivio zjedliśmy 2 pizze: Margheritę i Salame; wypiliśmy lemoniadę i domowe ice tea.


PLUSY

▶ Włoska muzyka dodająca klimatu

▶ Lemoniada – dobra, orzeźwiająca

▶ Miła, nienarzucająca się pani kelnerująca

▶ Dobre włoskie salami


NEUTRALNE

▶ Pizza sama w sobie – sos był ok, ser – typowa tarkowana mozzarella. Zjadłem z przyjemnością, ale się nie jarałem.


MINUSY

▶ Brak ludzi! Może trafiliśmy na złą porę, ale pusty lokal odstrasza


PODSUMOWUJĄC

▶ Ocena 7: może tu jeszcze wpadniemy na pizzę z salami




Komentarze