Ulubieńcy roku 2015 - knajpki które skradły nasze żołądki

Nie ma co ukrywać - częściej jemy na mieście niż w domu. Raz trafimy, raz gorzej - większość z
odwiedzonych miejsc ląduje potem na blogu. Tutaj zebraliśmy nasze subiektywne top: 4 miejsca, które lubimy najbardziej i do których w ciągu ostatnich miesięcy lubiliśmy zaglądać najbardziej.

Nasze top 4 - kolejność wg pojawienia się nazwy w głowie :)


1. Fat Bob Burger – zdarza się że widzą nas tu 3 razy w tygodniu. Spróbowaliśmy chyba wszystkich burgerów z oferty (oprócz wege :D). A frytki z batata – strzał w 10! Do Fat Boba niezmiennie będziemy zaglądać i w tym roku – zwłaszcza że lokal się  powiększa i będzie łatwiej o wolne miejsca!
 

2. Pod nosem – chłopaki wiedzą, co im dobrze wychodzi i mimo zmiennego menu często zdarza nam się wpaść tu właśnie na sprawdzone hity. Gdy przyjdzie ochota na poliki wołowe lub burgery z szarpaną wieprzowiną (a w Fat Bobie akurat nie ma miejsc) wiemy, gdzie możemy pójść. Polecamy też tarty na słodko – spód to idealnie maślane ciasto <3



3. Pod Lampionami – knajpka która poprawia nam humor. Wpadamy tu gdy wyjdziemy niezadowoleni i/lub nienajedzeni z innego lokalu. Wybitne curry z kurczaka, gęste i sycące zupy to to, co nas tu przyciąga. Smutno nam się zrobiło gdy wycofali z karty moje ulubione wino śliwkowe i wprowadzili na jego miejsce droższy i, wg mnie, mniej smakowity substytut. Plus za pokazanie, że zdrowe ciacha z kaszy jaglanej mają smak :)



4. Bo.Poznań – najlepsza kawa i wybitna tarta z pistacjowym brulee (najlepsze ciacho roku wg Oli). Wpadliśmy po uszy już przy pierwszej wizycie – to chyba pierwsza knajpka w Poznaniu, gdzie wszystkie pozycje w menu nam się spodobały. Początkowo szalone były też ceny – teraz podskoczyły o kilka zł na daniu (np. śniadanie angielskie do ok. 18zł), ale nadal jest bardzo przystępnie. Czekamy aż do karty powróci brulee z wątróbki! 




Pozdrawiamy i życzymy i Wam, i sobie ekscytujących doznań smakowych w 2016!


i porcja inspiracji na Nowy Rok:



Komentarze

  1. Brulee nie wróci, weszło do menu starszej siostry Bo.- Świetlicy w Zamku. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff, dobrze że nie zostało zapomniane :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz