#76 Tapasta
Tapasta: trochę tapas, trochę pasta
Szybki obiad w sobotnie wczesne popołudnie: kilka tapasów i chwalona w internetach carbonara. Za makaron mocne 7/10 - dopieprzony, sycący, ale nieco przesolony i w smaku bardziej jak jajeczne kluseczki u babci (czyli mimo braku śmietany wrażenie polskiego posmaczku).
Za to przystawki zupełnie przeciętne: dobrze ugotowana ciecierzyca w średnim sosie, zwyczajny krokiecik na, tym razem, dziwnym sosie i pasztet z wątróbki który okazał się kanapką z nieco szarawym przy brzegach pasztetem i niedobrym jarmużem.
Podsumowując: 6/10. Jednak mając do wyboru kolejkę pod lokalem obok - manekinem - i tępastę, postawimy raczej na makaron.
Komentarze
Prześlij komentarz